KIEDY WIOSNA??
Komentarze: 4
Mając 16 lat wydawało mi się, że kiedy osiągnę 20-stkę będę już zupełnie ustatkowaną, zorganizowaną, poukładaną młodą kobietą. Cóż, 23 roczek leci, a ja nadal się miotam :-( Cała w skowronkach, czego Ty właściwie szukasz, czego pragniesz?? Praktycznie codziennie przejeżdżam obok JEGO miejsca pracy i jak ostatnia wariatka wypatruję JEGO samochodu, wlepiam ślepka w okna w poszukiwaniu... czego?? Chyba JEGO cienia. Jestem już żałosna nawet we własnych oczach. I tak strasznie krzywdzę wciąż tego, który mnie kocha. Tego, który mi się oświadczył, z którym jestem (??) od trzech lat. Oddałby mi wszystko, a ja.. Podła suka ze mnie, tak myślę.
Pytanie: czemu tak jest, że kochają nas ci, których miłości nie chcemy; dlaczego tęsknimy za tymi, którzy wcale o nas nie myślą?? Wciąż sobie tłumaczę, że tamto jest bez znaczenia, że chcę K., bo Go mieć nie mogę (a tak to juz bywa, że najbardziej pragniemy tego, czego mieć nie możemy), ale to mi w niczym nie pomaga, nie ułatwia niczego. W tej chwili myślę, że K. by mnie uratował. Że tylko On jest w stanie naprawić moje życie, wyprostować mnie.
Kiedy nadejdzie prawdziwa wiosenka?? Taka cieplutka, ze słoneczkiem, zieloną trawką, czadowymi motylkami i dzikimi świnkami? Może ona jest w stanie poprawić mi nastrój..
Dodaj komentarz