Archiwum kwiecień 2003


kwi 08 2003 będzie różowiutko
Komentarze: 0

Na przekór wszystkiemu będzie pozytywnie!! Niech tam: za oknem tak, że lepiej nie patrzeć, w brzuszku burczy z głodu i jush prawie żołądeczek mi się przyssał do kręgosłupa, płucka domagają się obrzydliwych toksyn, a obiecałam sobie nie palić (rzucam mniej więcej trzy razy do roku i zawsze wracam do świństwa, a bo to praca stresuje, a bo to ludzie podli, a bo to, a bo to, a bo to..., ale będę walczyć z pokusą!!), przyjaciele jacyś zajęci, za wcześnie muszę wstawać (kto to słyszał, żeby do pracy na 5:30??), poszukiwanie mieszkanka utknęło w martwym punkcie.

A tutaj będzie cukierkowo mimo wszystko, bo kto mi może zabronić cukrzyć?? Pozdrawiam wszystkich w ten wietrzny dzionek i wiecie co? Od czwartku pogoda ma się poprawiać, więc bądźmy dobrej myśli. Na przekór wszystkiemu i wszystkim.

cala_w_skowronkach : :
kwi 08 2003 KIEDY WIOSNA??
Komentarze: 4

Mając 16 lat wydawało mi się, że kiedy osiągnę 20-stkę będę już zupełnie ustatkowaną, zorganizowaną, poukładaną młodą kobietą. Cóż, 23 roczek leci, a ja nadal się miotam :-( Cała w skowronkach, czego Ty właściwie szukasz, czego pragniesz?? Praktycznie codziennie przejeżdżam obok JEGO miejsca pracy i jak ostatnia wariatka wypatruję JEGO samochodu, wlepiam ślepka w okna w poszukiwaniu... czego?? Chyba JEGO cienia. Jestem już żałosna nawet we własnych oczach. I tak strasznie krzywdzę wciąż tego, który mnie kocha. Tego, który mi się oświadczył, z którym jestem (??) od trzech lat. Oddałby mi wszystko, a ja.. Podła suka ze mnie, tak myślę.

 

Pytanie: czemu tak jest, że kochają nas ci, których miłości nie chcemy; dlaczego tęsknimy za tymi, którzy wcale o nas nie myślą?? Wciąż sobie tłumaczę, że tamto jest bez znaczenia, że chcę K., bo Go mieć nie mogę (a tak to juz bywa, że najbardziej pragniemy tego, czego mieć nie możemy), ale to mi w niczym nie pomaga, nie ułatwia niczego. W tej chwili myślę, że K. by mnie uratował. Że tylko On jest w stanie naprawić moje życie, wyprostować mnie.

 

Kiedy nadejdzie prawdziwa wiosenka?? Taka cieplutka, ze słoneczkiem, zieloną trawką, czadowymi motylkami i dzikimi świnkami? Może ona jest w stanie poprawić mi nastrój..

cala_w_skowronkach : :
kwi 07 2003 :-)
Komentarze: 1

Czytam i czytam i czytam i wciąż jestem zaskakiwana nowymi mądrościami. "Istnieją dwa powody,  dla których ludzie nie spełniają swoich marzeń. Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się  możliwe w chwili, gdy się tego najmniej spodziewają. Wtedy jednak budzi się w nich strach przed wejściem na ścieżkę, która prowadzi w nieznane, strach przed życiem rzucającym nowe wyzwania, strach przed utratą na zawsze tego, do czego przywykli. Ludzie tęsknią za całkowita odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie, jak dawniej." (To cytat z powieści Paulo Coelho "Demon i panna Prym", kto nie zna, niech prędko nadrobi zaległości; myslę, że warto).

Wnioski? Jeśli niczego się nie pragnie - nie dozna się rozczarowania, jeśli się nie ryzykuje - nie można przegrać (jaki smak miałoby życie bez odrobiny goryczy?? Pewnie jałowy. I trudno byłoby cieszyć się z sukcesów). Czasem trzeba po prostu iść tropem i zobaczyć, dokąd doprowadzi. Nawet jeśli kończymy w ciemnym tunelu z lokomotywą jadącą z przeciwka.

 

Przeraża mnie upływ czasu i ta świadomość, że z każdą chwilą moje życie mija. Co zrobić, jak żyć, by z perspektywy niczego nie żałować?? I jednocześnie nie mieć wrażenia, że coś mnie ominęło, że czegoś nie poznałam - ze strachu,z braku okazji, czy głupiej obawy: "nie wypada"?

cala_w_skowronkach : :
kwi 07 2003 I TAK BĘDĘ SIĘ UŚMIECHAĆ SZEROKO, SZEROKAŚNO!!...
Komentarze: 1

"Wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę,

którą naokół otoczona jestem,

i czekam, każdym łudząc się szelestem,

że może Twoich kroków szmer usłyszę.

Wiatr liśćmi lekko po sadzie kołysze

i mota przedzę niebieskich obłoków...

Cicho, nie słychać żadnych ludzkich kroków,

wiem, że nie przyjdziesz, w głuchą wsiąkam ciszę.

Kwiaty coś szepcą, grają pszczelne roje,

Puch śnieżnobiały sypie się z czereśni.

Cicho, choć pełno woni, blasku, pieśni...

Chociaż wiatr szumi, srebrne szumią zdroje.

Wiem, że nie przyjdziesz i dziwnie sie boję,

bo nowy zawod czyha na mnie, czeka...

Słucham... Nic - tylko wieś huczy daleka,

kwaity coś szepcą, grają pszczelne roje."

 

            - Maria Czerkawska

 

Mogłam to mieć. I miałam: przez chwilę, tylko wtedy. I nawet jeśli to miało być tylko to i nic więcej - to i tak nie zamieniłabym tego na nic na świecie.

cala_w_skowronkach : :